Stowarzyszenie, które zasłynęło z organizacji obchodów urodzin Hitlera, otrzymuje wciąż wpływy z odpisu podatkowego - pisze wtorkowa "Rzeczpospolita".

Z opublikowanego przez Ministerstwo Finansów zestawienia wpływów z procentu podatku dochodowego wynika, że na liczącej 9 tys. pozycji liście "pod numerem 7177 znajduje się Stowarzyszenie Duma i Nowoczesność, które z odpisu podatkowego uzyskało kwotę 1038,60 zł".

W styczniu program "Superwizjer" TVN wyemitował reportaż o stowarzyszeniu. "Dziennikarze, którym udało się przeniknąć w struktury Dumy i Nowoczesności, nagrali ukrytą kamerą imprezę z okazji 128. rocznicy urodzin Adolfa Hitlera w lesie pod Wodzisławem Śląskim" - czytamy.

Z wypowiedzi polityków PiS po emisji można było wnioskować, że Duma i Nowoczesność z hukiem zniknie z rejestru stowarzyszeń. "Nie ma przyzwolenia na tego typu zachowania i symbole" - pisał na twitterze Mateusz Morawiecki - podaje dziennik. Zrobiłem, co w mojej mocy, czyli złożyłem wniosek o delegalizację. Sąd ma wystarczająco dużo powodów, by dokonać delegalizacji, a jego zwłoka jest niezrozumiała - mówi "RZ" wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

(nm)