​Wiosenne porządki w Szczecinie już zrobione. Po prośbach lokalnych radnych i interwencji reporterki RMF FM Anety Łuczkowskiej z rzeczki Bukowej zniknęły śmieci. Do niewielkiego strumyka na szczecińskim Krzekowie ktoś wrzucił odpady budowlane.

​Wiosenne porządki w Szczecinie już zrobione. Po prośbach lokalnych radnych i interwencji reporterki RMF FM Anety Łuczkowskiej z rzeczki Bukowej zniknęły śmieci. Do niewielkiego strumyka na szczecińskim Krzekowie ktoś wrzucił odpady budowlane.
Bukowa /Aneta Łuczkowska /RMF FM

Jeszcze wczoraj w korycie rzeczki leżały m.in. kawałki styropianu czy nabity gwoździami drewniany słup. Ktoś ewidentnie potraktował strumień na obrzeżach Szczecina jak wysypisko śmieci. Po interwencji, dziś na miejscu pojawiła się firma sprzątająca. Odpadki zniknęły. 

To jednak nie pierwsza taka sytuacja. Mamy pełne ręce roboty. Wszystko przez to, że obrzeżne dzielnice, takie jak Gumieńce, Krzekowo czy Płonia coraz bardziej się zabudowują. Mieszkańcy niestety traktują albo skarpy strumieni, albo ich koryta, jako miejsce składowania odpadków. Dotyczy to odpadów budowlanych, ale nie tylko. Nie każdy wie, że na przykład wrzucenie do strumienia kilkunastu kilogramów jabłek z działki prowadzi do tego, że zatrzymują się one na kratach przepływów i tamują wodę - mówi rzecznik Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji Michał Kaczmarek.

O czystość Bukowej walczy rada osiedla z Gumieniec, ponieważ rzeczka zasila jeziorko Słoneczne. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu była nad nim miejska plaża i można było się kąpać. Teraz woda jest zbyt brudna, bo Bukową - co jakiś czas - spływają śmieci oraz ścieki. Część gospodarstw położonych przy rzeczce odprowadza nieczystości wprost do wody. Widać to z resztą po kolorze cieku. 

Zaśmiecaniu rzeki Bukowej obiecuje przyjrzeć się bliżej także Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który walczy z wpuszczaniem ścieków do kanału.

(ph)