Zasiadający we frakcji socjalistów europoseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej Bogusław Liberadzki, a także reprezentant konserwatystów Ryszard Czarnecki (Prawo i Sprawiedliwość) zostali wybrani na stanowiska wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego - przekazały PAP źródła unijne. Polska będzie miała teraz dwóch przedstawicieli w 14-osobowym gronie wiceprzewodniczących PE.

W przypadku eurodeputowanego PiS wybór oznacza odnowienie mandatu na kolejne dwa i pół roku. Socjaliści wystawili Liberadzkiego, bo w związku z przegranymi wyborami na szefa Parlamentu Europejskiego mogli obsadzić większą liczbę wiceprzewodniczących w tej instytucji.

"Obaliliśmy mit o izolacji międzynarodowej Polski"


Europoseł PiS zdobył w przeprowadzonym rano głosowaniu 328 głosów. Większe poparcie udało się zdobyć Liberadzkiemu, na którego zagłosowało 378 osób. To drugi najwyższy wynik w PE. Jak poinformował podczas posiedzenia szef PE Antonio Tajani, w pierwszej turze wybrano 10 z 14 wiceprzewodniczących.

"Jestem jedynym Polakiem, któremu udało się uzyskać ponowny wybór. Szósty wynik wśród 15 kandydatów jest fantastyczny, bo doceniono moją 2,5-letnią, ciężką pracę. W 2014 roku miałem 14. wynik w głosowaniu. Obaliliśmy mit o izolacji międzynarodowej Polski" - napisał w oświadczeniu po wyborze Czarnecki.

(mn)