Rodziny siedemnastu ofiar katastrofy smoleńskiej przesłały do prezydenta Andrzeja Dudy list z apelem o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich - podała w środę Izabella Sariusz-Skąpska, córka Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, prezesa Zarządu Federacji Rodzin Katyńskich, który zginął 10 kwietnia 2010 r. Apel wystosowano już 23 października jednak dopiero we wtorek list został skierowany do Kancelarii Prezydenta. "Mamy wciąż nadzieję, że nasz głos zostanie wysłuchany, a nasz sprzeciw uszanowany" - powiedziała Izabella Sariusz-Skąpska. Przypomniała, że pod listem można podpisać się na stronie www.petycje.pl

Rodziny siedemnastu ofiar katastrofy smoleńskiej przesłały do prezydenta Andrzeja Dudy list z apelem o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich - podała w środę Izabella Sariusz-Skąpska, córka Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, prezesa Zarządu Federacji Rodzin Katyńskich, który zginął 10 kwietnia 2010 r. Apel wystosowano już 23 października jednak dopiero we wtorek list został skierowany do Kancelarii Prezydenta. "Mamy wciąż nadzieję, że nasz głos zostanie wysłuchany, a nasz sprzeciw uszanowany" - powiedziała Izabella Sariusz-Skąpska. Przypomniała, że pod listem można podpisać się na stronie www.petycje.pl
Prezes Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska / PAP/Andrzej Hrechorowicz /PAP

Pod listem podpisało się 238 członków rodzin: Ewy Bąkowskiej, Leszka Deptuły, Grzegorza Dolniaka, Jarosława Florczaka, Artura Francuza, Pawła Krajewskiego, Andrzeja Kremera, Barbary Maciejczyk, ks. Adama Pilcha, Katarzyny Piskorskiej, Agnieszki Pogródki-Węcławek, Arkadiusza Rybickiego, Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, Leszka Solskiego, Jolanty Szymanek-Deresz, Wiesława Wody, Edwarda Wojtasa.

W liście otwartym część rodzin smoleńskich przypomniała, że w katastrofie smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. straciła swoich najbliższych - dzieci, rodziców, rodzeństwo i współmałżonków.

Po sześciu latach od tych strasznych dni stajemy samotni i bezradni wobec bezwzględnego i okrutnego aktu: nasi Bliscy mają być wyciągnięci z grobów, wbrew uświęconemu tabu, aby nie zakłócać spokoju zmarłym, pochowanym z najwyższą czcią. My, rodziny, od miesięcy bezskutecznie wyrażamy swój sprzeciw wobec zapowiedzi tego niezrozumiałego i niczym nieuzasadnionego przedsięwzięcia. Dzisiaj staje się ono faktem - dodali.

Apelujemy do hierarchów Kościołów, których kapłani odprowadzali naszych Ukochanych na cmentarze: brońcie Ich grobów przed zbezczeszczeniem! Apelujemy do ludzi władzy: nie pozwólcie, aby dokonał się ten akt, któremu sprzeciwiają się nasze serca! Apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli z prośbą o pomoc! - zaapelowały rodziny smoleńskie.

Prezydent Andrzej Duda, odnosząc się do planowanych ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej, powiedział m.in.: "To jest obowiązek prawny prokuratorów. Choć to jest sprawa bolesna, ja od tej strony prokuratorów rozumiem i mogę tylko prosić rodziny o wyrozumiałość. O wyrozumiałość dla działań prokuratury, także dlatego, że tragedia smoleńska jest niezwykle ważną sprawą państwową, jest największą tragedią, jaka w sensie państwowym zdarzyła się w Polsce po II wojnie światowej".

Konieczność zbadania wszystkich niespopielonych ciał ofiar katastrofy w czerwcu ogłosiła Prokuratura Krajowa, która na wiosnę przejęła śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej od zlikwidowanej prokuratury wojskowej. Według prokuratury, o czym m.in. przypomniał w środę w Warszawie zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek, ekshumacje są konieczne, by rzetelnie i profesjonalnie przeprowadzić oględziny i sekcje zwłok.

Ekshumacje - jak poinformował prok. Pasionek - rozpoczną się w przyszłym tygodniu od prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W tym roku odbędzie się ich dziesięć. Zakończenie wszystkich planowane jest jesienią lub zimą przyszłego roku.

APA