1 do 14 000 000 - takie jest prawdopodobieństwo, że ktoś wygra dzisiaj 50 milionów w Lotto. Piątka trafia się raz na 54 tysiące kombinacji, czwórka raz na 1000, a trójka raz na 60. Zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa trafienie szóstki w totka jest niemożliwe.

Przyjmuje się, że jeśli prawdopodobieństwo jest mniejsze niż jeden do 20, to jest zdarzenie praktycznie niemożliwe - rozwiewa nadzieje doktor Artur Batory z zakładu rachunku prawdopodobieństwa Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie.

Jego zdaniem, bardziej sprawiedliwymi grami są te znane z kasyna. Prawdopodobieństwo wygrania w ruletkę jest bliskie jednej drugiej.

Przypomnijmy, że dotychczas największa wygrana w lotku padła w Elblągu. Szczęśliwiec zgarnął tam ponad 24,5 miliona złotych.

Nie zawsze jednak wygrywa jedna osoba. W 1994 roku padł rekord jednocześnie trafionych szóstek - główną wygraną podzieliło się 80 szczęśliwców. Jedną wygraną niejednokrotnie dzielono, lecz aby jeden gracz trafił szóstkę kilka razy, zdarzało się rzadziej. W 1995 roku po raz pierwszy dwie szóstki zasiliły konto jednego gracza.