Ciało 39-letniego zastępcy naczelnika wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu znaleziono w lesie koło Szydłowca (Mazowieckie). Przyczynę śmierci mężczyzny ma wyjaśnić sekcja zwłok.

Jak poinformowała rzeczniczka mazowieckiej komendy policji kom. Alicja Śledziona, ciało policjanta z raną postrzałową znaleziono w jego prywatnym samochodzie, nieopodal kompleksu leśnego w okolicy Szydłowca. Mężczyzna miał przy sobie służbową broń. Niewykluczone, że policjant popełnił samobójstwo.

Śledztwo w sprawie śmierci zastępcy naczelnika wydziału kryminalnego mazowieckiej komendy wojewódzkiej wszczęła prokuratura okręgowa w Radomiu. Postępowanie wszczęto z artykułu o nieumyślnym spowodowaniu śmierci. Śledczy biorą więc pod uwagę samobójstwo, jak i zabójstwo. Zdecydowano także o przeprowadzeniu sekcji zwłok - jej wstępne wyniki będą znane w ciągu kilku dni. Przesłuchiwana jest rodzina i koledzy z pracy naczelnika.

Dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada dowiedział się, że służbowa broń policjanta, z której prawdopodobnie padł strzał, trafiła już do analiz.

39-latek w komendzie wojewódzkiej nadzorował działania operacyjne w wydziale kryminalnym.