TOPR i GOPR nie mają pieniędzy: zabrakło na pensje, świadczenia ZUS i na paliwo do pojazdów. Środków nie przekazuje MSW. Rzeczniczka ministerstwa Małgorzata Woźniak nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, kiedy kasa ratowników przestanie świecić pustkami.

TOPR zaciągnął 300 tysięcy złotych kredytu na swoją działalność i z tego wypłacił m.in. wynagrodzenia ratownikom w styczniu. W lutym już jednak nie wypłaci, bo na koncie zostało tysiąc złotych.

GOPR działa dzięki rezerwom finansowym wypracowanym jeszcze w ubiegłym roku, ale kilkanaście trudnych akcji ratunkowych stopiło rezerwy niemal do zera. Środków brakuje na wszystko.

MSW, które zgodnie z nową ustawą uchwaloną w sierpniu ubiegłego roku, ma finansować w całości działalność ratowniczą w górach nie dość, że tego nie robi, to jeszcze do tej pory nie podpisało umów z GOPR-em i TOPR-em.