Wiadomo już, w jaki sposób zginął wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, Janusz Wojcieszak. Śledczy ustalili, że mężczyzna utonął.

Sekcja zwłok zaginionego w ubiegły poniedziałek profesora potwierdziła przypuszczenia śledczych. Już we wtorek sugerowali oni, że przyczyną śmierci wykładowcy mogło być utonięcie.

Ciało zaginionego naukowca odnaleziono we wtorek w Wiśle, w okolicach Mostu Gdańskiego. W środę informowaliśmy, że zdaniem śledczych - mężczyzna najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. Jak ustalił nasz reporter Tomasz Skory, wykładowca zostawił nawet list pożegnalny.

Bezprecedensowa akcja poszukiwawcza


Janusz Wojcieszak, wykładowca iberystyki na Uniwersytecie Warszawskim, zaginął 8 października. Naukowiec wyszedł z domu na warszawskich Bielanach około południa. Od tamtej pory nie dawał znaku życia. W bezprecedensowej akcji poszukiwawczej brały udział setki osób, w tym - studenci i wykładowcy.

Justyna Satora