Hiszpańska Gwardia Cywilna zatrzymała Marokańczyka i obywatela Dominikany, którzy przewozili narkotyki... w karetce pogotowia zarejestrowanej we Francji. Handlarze wpadli, bo z samochodu czuć było zapach marihuany. W pojeździe znaleziono 48,5 kg tego narkotyku.

Kierowca fałszywej karetki, mieszkający w Brukseli 29-letni obywatel Maroka, został zatrzymany na terenie jednej z posiadłości w Guadelix de la Sierra, około 50 km od Madrytu. W tej samej posiadłości zatrzymano również 28-letniego obywatela Dominikany.

O podejrzanych osobnikach powiadomił policję mężczyzna z sąsiedniej posesji. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, z samochodu "czuć było intensywny zapach marihuany". Specjalnie wyszkolony pies znalazł narkotyki schowane pod podsufitką auta.

Jak informuje dziennik "El Mundo" zatrzymani mężczyźni zajmowali się handlem narkotykami co najmniej od pół roku. Karetka była wyposażona w profesjonalny sprzęt medyczny i ratunkowy. Narkoambulans - tego jeszcze nie było w handlu narkotykami - komentuje hiszpańska gazeta. 

(mal)