W województwie lubuskim w 2004 roku zmarło ponad 20 uczniów, ponad 50 miało ciężkie wypadki; lżejsze urazy odnotowano ponad 9 tysięcy razy. Dane są dwa razy wyższe niż rok wcześniej.

Czyżby nauka w lubuskiem stała się tak niebezpieczna? Kuratorium jest zaniepokojone tymi liczbami i teraz wnikliwie je analizuje.

Dorośli analizują i liczą wypadki, a uczniowie wymyślają nowe zabawy. Nie zawsze są one bezpieczne jak np. konkursy w skokach narciarskich, gdzie zeskokiem są schody. Dlatego Wiesława Swojdzińska, dyrektor zespołu szkół ogólnokształcących codziennie podpisuje średnio dwa wypadkowe zaświadczenia.