Minister sportu stawia ultimatum Fundacji Rozwoju Kultury Fizycznej, która przez trzy miesiące wstrzymywała wypłaty dla animatorów Orlików. "Uregulowanie wszystkich płatności w ciągu dwóch tygodni albo konsekwencje dyscyplinarne i prawne" - zapowiada w rozmowie z naszym reporterem Witold Bańka. "Będą zmiany w programie Nasz Orlik" - mówi RMF FM minister.

Minister sportu stawia ultimatum Fundacji Rozwoju Kultury Fizycznej, która przez trzy miesiące wstrzymywała wypłaty dla animatorów Orlików. "Uregulowanie wszystkich płatności w ciągu dwóch tygodni albo konsekwencje dyscyplinarne i prawne" - zapowiada w rozmowie z naszym reporterem Witold Bańka. "Będą zmiany w programie Nasz Orlik" - mówi RMF FM minister.
Orlik z loty ptaka /Wojciech Pacewicz /PAP

Zmiany mogłyby wejść w życie najwcześniej pod koniec tego roku, po zakończeniu obecnej transzy finansowania programu. Ten program ma wiele plusów, ale też i minusów - mówi minister. Jest wielu animatorów, którzy dobrze pracują i upowszechniają sport. Ale jest wielu, którzy nie obrażając nikogo, pełnią rolę odźwiernych.

Niewykluczone, że program "Nasz Orlik" zostanie połączony z programem "KLUB", czyli systemem wspierania młodzieżowych klubów sportowych. Płyną głosy ze środowiska animatorów, że może warto połączyć te projekty, czyli włączyć animatorów do klubów sportowych. Zależy mi, żeby te środki szły na sport, a nie na kwestie administracyjne.

Fundacja Rozwoju Kultury Fizycznej, która w marcu została operatorem programu "Nasz Orlik" dopiero wczoraj zaczęła przelewać środki dla opiekunów Orlików. Paweł Okoniewski, prezes fundacji, opóźnienia tłumaczył awarią systemu informatycznego obsługującego program.

(mal)