Przeznaczony do rozbiórki budynek sortowni węgla dawnej kopalni Mysłowice stanął w płomieniach. Był to drugi w tym miesiącu pożar pogórniczego obiektu należącego do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) - 8 kwietnia paliła się dawna cechownia kopalni Anna w Pszowie.

Ogień na terenie dawnej kopalni Mysłowice pojawił się w przeznaczonym do rozbiórki 30-metrowym budynku sortowni, między szybami Sas i Łokietek. Na terenie zakładu przebywało kilku pracowników ochrony oraz obsługi. Pożar nie spowodował zagrożenia dla nich, ani dla otoczenia - relacjonował Wojciech Jaros z biura prawego SRK.

Pożar zauważyli po trzeciej nad ranem pracownicy ochrony dawnej kopalni. Akcja gaśnicza trwała prawie dwie godziny. Utrudnieniem dla strażaków była wielkość budynku dawnej sortowni oraz duże zadymienie. Na razie nie ustalono, jaka była przyczyna pojawienia się ognia. Dawna kopalnia Mysłowice położona jest w bliskim sąsiedztwie centrum tego miasta.

Przedstawiciele Spółki Restrukturyzacji Kopalń, gdzie trafia majątek likwidowanych zakładów górniczych, przyznają, że opuszczone budynki, mimo ich ochrony, są narażone na pożary. 8 kwietnia palił się opustoszały budynek po cechowni dawnej kopalni Anna w Pszowie.

Wcześniej, w połowie stycznia br., 18 zastępów straży pożarnej gasiło pożar dawnej sortowni węgla likwidowanej kopalni Boże Dary w katowickiej dzielnicy Kostuchna. Pożar powstał w wyniku prac rozbiórkowych, prowadzonych z użyciem palników acetylenowych. Ogień objął wówczas dwie górne kondygnacje pięciokondygnacyjnego obiektu o powierzchni rzędu 100 m kw. każda. Paliło się także na parterze.

SRK zajmuje się m.in. likwidacją kopalń i zagospodarowaniem pogórniczego majątku. W ostatnich trzech latach do spółki trafiło czternaście kopalń lub ich części - ostatnio, z końcem marca, ponad 190-letnia katowicka kopalnia Wieczorek. W styczniu br. Polska Grupa Górnicza przekazała do SRK Ruch Śląsk, czyli rudzką część katowickiej kopalni Wujek.

(m)