​Dziewięć osób, w tym 4 dzieci zostało poszkodowanych w pożarze domu jednorodzinnego w Łutowcu w Śląskiem. Służby wezwała 11-letnia dziewczynka.

Najbardziej ucierpiał mężczyzna, który podczas ewakuacji stracił przytomność. Później na powietrzu ocknął się. Został przewieziony do szpitala w Zawierciu. Pozostałych przewieziono do placówki w Myszkowie.

Wśród poszkodowanych jest czworo dzieci. Dwoje ma zaledwie rok, kolejne 3 i 11 lat. To właśnie 11-latka wykazała się największym opanowaniem. Zachowała zimną krew i przekazała strażakom wszystkie istotne informacje.

Ogień wybuchł po godzinie 1 w nocy. Palił się pokój na pierwszym piętrze. Przyczyny pożaru ustala policja. 

(az)