Sąd aresztował na 3 miesiące mężczyznę, który w jednym z komisów na warszawskiej Pradze potrącił samochodem policjantkę próbującą go zatrzymać.

Do zdarzenia doszło kilka dni temu w jednym z komisów samochodowych w Warszawie. Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji Warszawa Targówek uzyskali informację, że może w nim przebywać mężczyzna podejrzewany o liczne przestępstwa - przekazała sierż. sztab. Irmina Sulich z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.

Kryminalni niezwłocznie udali się na miejsce. Policjanci od razu zauważyli osobę będącą w ich zainteresowaniu i zablokowali wyjazd z posesji. 20-latek na widok patrolu natychmiast podjął próbę ucieczki, pobiegł do zaparkowanego samochodu i odjechał - tłumaczyła.

Podkreśliła, że mężczyzna zaczął uciekać, policjant chcąc uniemożliwić ucieczkę kierującemu, otworzył przednie drzwi od jego strony. Jednak przez prędkość pojazdu niemożliwe było zatrzymanie obezwładnienie osoby - podała.

Chwilę później 20-latek celowo "wjechał" w policjantkę, która wpadła na maskę samochodu i upadła na ziemię. Pomimo poturbowania funkcjonariusze nie dali za wygraną, w związku z tym, że zachowanie kierowcy bezpośrednio zagrażało ich życiu i zdrowiu, oddali kilka strzałów w kierunku pojazdu, lecz mężczyzna przyspieszył i wyjechał na drogę przez zamkniętą bramę - powiedziała.

Wskazała, że za mężczyzną ruszyła policyjna obława, o której powiadomione zostały inne jednostki policji. Potrąceni funkcjonariusze zostali odwiezieni do szpitala, a w teren ruszyły patrole prewencyjne i operacyjne. Policjanci bardzo szybko podjęli działania, żeby zatrzymać mężczyznę. Zaledwie w niecałą godzinę po zdarzeniu funkcjonariusze grupy "Skorpion" ujawnili porzucony przez uciekiniera samochód, a w nim ślady krwi. Operacyjni kontynuowali pościg pieszo za mężczyzną i już po chwili zatrzymali go. Okazało się, że 20-latek został postrzelony - podkreśliła.


Policjanci natychmiast udzielili pierwszej pomocy mężczyźnie. Wezwana na miejsce karetka pogotowia odwiozła 20-latka do szpitala, gdzie pilnują go policjanci. Porzucony przez uciekiniera pojazd został zabezpieczony i poddany oględzinom kryminalistycznym - dodała.

Poinformowała również, że mężczyzna jest znany policjantom, ponieważ w przeszłości był wielokrotnie notowany za różne przestępstwa.

Po zatrzymaniu decyzją sądu na wniosek prokuratury 20-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za czynną napaść na funkcjonariuszy grozi mu do 10 lat więzienia.