Na pięć lat więzienia skazał Sąd Rejonowy w Słupsku 37-letniego Jacka D., oskarżonego o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad 2,5-letnim synem swojej konkubiny. Mężczyzna ma też zakaz kontaktów z dzieckiem przez sześć lat.

Według sądu, zachowanie oskarżonego wobec chłopca było wyjątkowo brutalne. Uderzał nie po to, żeby go czegoś nauczyć - co też już jest karygodne - lecz po to, by zadać mu cierpienie. I to tak dotkliwe, że to nie znajduje żadnego zrozumienia - powiedziała sędzia Kamila Legowicz.

Do znęcania - jak ustaliła prokuratura - dochodziło od 6 grudnia 2011 r. do 6 stycznia 2012 r. Ostatniego dnia oskarżony miał kilkakrotnie uderzyć dziecko ręką w twarz. Chłopiec upadł. Jak się potem okazało, ten upadek spowodował krwiaka mózgu. 2,5-latek jest po dwóch operacjach ratujących życie.

Matka chłopca przebywała w tym czasie za granicą i pozostawiła chłopca pod opieką Jacka D. Podczas śledztwa mężczyzna częściowo przyznał się do zarzutu. W złożonych wyjaśnieniach powiedział, że uderzył chłopca m.in. w twarz. Zaprzeczył natomiast, by to doprowadziło do uszkodzenia głowy dziecka.