"Relacje z Facebookiem nie są partnerskie" – mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej” sekretarz stanu ds. cyfryzacji w kancelarii premiera Janusz Cieszyński. "Nie powinno być tak, że platforma może nadużywać swojej pozycji monopolistycznej wobec państwa i obywateli" - dodaje.

Gazeta przypomina, że na początku stycznia Facebook usunął fanpage Konfederacji za rozpowszechnianie propagandy antyszczepionkowej i mowy nienawiści. 

Sekretarz stanu ds. cyfryzacji w kancelarii premiera Janusz Cieszyński napisał wtedy do firmy Meta, właściciela portalu: "W imieniu Rządu Rzeczypospolitej Polskiej pragnę z całą stanowczością zaprotestować przeciwko Państwa decyzji i zaapelować do przywrócenia profilu na Facebooku".

W wywiadzie dla "GW" Cieszyński mówi, że popiera starania partii o to, aby konto wróciło, i żeby jej wyborcy mieli dostęp do treści, które legalnie działająca w Polsce organizacja publikuje.

Nasze zaniepokojenie budzą przede wszystkim powody, które Facebook podał. Uważamy, że są one nieautentyczne. Przekazaliśmy właścicielowi serwisu wiele linków do stron, gdzie odbywa się wyłącznie dezinformacja w temacie pandemii i zdrowia. Niektóre funkcjonują tam od lat, a Facebook nic z tym nie robi. Więc nawet jeżeli Konfederacja zamieszczała takie wpisy, ale platforma równocześnie toleruje i zarabia na stronach, które generują wyłącznie takie treści, to znaczy, że ta narracja jest nieprawdziwa - stwierdził wiceminister.

Facebook, jak ocenił Cieszyński, jest sędzią we własnej sprawie - "sam ustala regulamin, ustala zasady, które obowiązują na platformie, i jednocześnie odpowiada za ich egzekwowanie". 

Łączenie tych ról to zawsze przepis na nadużycia - zaznaczył.