Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło zwrócił się do Ministra Obrony Narodowej Bogdana Klicha z propozycją zwiększenia liczebności polskiego kontyngentu w Afganistanie. Według Szczygły miałoby to zwiększyć bezpieczeństwo polskich wojskowych na trudnej misji.

Klich informował kilkanaście dni temu, że resort obrony planuje wysłanie do Afganistanu dodatkowych śmigłowców, a także stworzenie w kraju strategicznego odwodu. Przypominał, że podjęto decyzję o zmianie struktury kontyngentu i zwiększeniu w nim liczby pododdziałów bojowych, kosztem innych. W myśl zaleceń żołnierze mają w większym stopniu niż dotychczas prowadzić działania zaczepne. Przegrupowywanie zespołu operacji specjalnych z Kandaharu do Ghazni trwa.

Szef MON oceniał jednocześnie jeszcze kilkanaście dni temu, że "obecnie nie ma politycznie klimatu w Polsce do zwiększenia liczebności kontyngentu". MON rozważało wcześniej wysłanie do Afganistanu dodatkowych od 400 do 600 żołnierzy; obecnie jest ich tam ok. 1600.

W środowisku wojskowych pojawiły się jednak ostatnio spekulacje o powrocie "opcji" zwiększenia kontynentu. Rzecznik MON Robert Rochowicz, pytany we wtorek o pojawiające się nieoficjalne informacje o planach zwiększenia kontyngentu i wytycznych, jakie miało w tej sprawie otrzymać Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych, powiedział, że "nie ma na ten temat wiedzy".

W prowincji, za którą odpowiadają Polacy, spodziewany jest wzrost zagrożenia. Spowodowany jest on m.in. nadejściem wiosny, która wraz topnieniem śniegu umożliwia bojownikom powrót do aktywności, oraz planowanymi na sierpień wyborami prezydenckimi w Afganistanie, a także prowadzeniem przez Amerykanów wzmożonych działań w sąsiednich prowincjach. Dodatkowym czynnikiem może być również, jak oceniają eksperci, zawieszenie broni podpisane przez rząd Pakistanu z Talibanem z pogranicza pakistańsko-afgańskiego.

Niebawem czwartą już zmianę polskiego kontyngentu w misji ISAF zastąpią żołnierze kolejnej. Polacy oprócz zapewnienia bezpieczeństwa w prowincji Ghazni szkolą afgańskie siły bezpieczeństwa oraz zapewniają transport powietrzny i przerzucanie sił szybkiego reagowania.