Wyjątkowo drażliwej kwestii był poświęcony wczorajszy debiut Polski na pierwszym wspólnym posiedzeniu ambasadorów Piętnastki oraz obserwatorów z krajów kandydujących do Unii. Ambasadorzy rozmawiali w Brukseli o związkach homoseksualistów.

Zdaniem polskich przedstawicieli, projekt unijnej ustawy, która ma ułatwić przyznawanie prawa pobytu rodzinom obywateli krajów UE, może kolidować z polskim prawem. Kontrowersje wzbudziło samo słowo „rodzina”.

Przedstawiciel Estonii pytał, czy małżeństwa homoseksualne można uznać za rodzinę? Dla Holendrów, czy Belgów ta kwestia nie budzi żadnych wątpliwości – według nich, nie objęcie takich par zapisami ustawy byłoby dyskryminacją.

Polscy delegaci zastrzegli, że ustawa jest dla nas drażliwa. Według strony unijnej, Polska obawia się, że przyjęcie tej ustawy oznaczałoby uznanie małżeństw homoseksualnych.

Polscy dyplomaci starają się minimalizować powstałe kontrowersje, by przed referendum unijnym nie wywoływać na ten temat debaty w kraju. Podkreślają, że projekt ustawy nie podoba się większości krajów, ale z różnych powodów.

Foto: Archiwum RMF

12:05