Możliwe, że już w niedzielę do kraju wrócą polscy strażnicy graniczni, którzy zostali zaatakowani w Tbilisi - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Obaj mundurowi byli operowani w gruzińskiej stolicy i czują się dobrze.

Polscy strażnicy graniczni w środę trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami głowy i byli operowani. Jak dowiedział się reporter RMF FM, obaj czują się dobrze. 

Możliwe, że Polacy wrócą do kraju rejsowym samolotem już w niedzielę. Najpewniej będzie im jednak musiał towarzyszyć lekarz. 

Polscy strażnicy graniczni zostali zaatakowani po służbie. Ich misja polegała na odtransportowaniu 19 cudzoziemców z Polski. Chodzi o dziesięciu obywateli Gruzji i dziewięciu Pakistańczyków.

Polaków napadnięto w okolicach jednej z restauracji w gruzińskiej stolicy. Byli bez mundurów, w 7-osobowej grupie. Wciąż nie wiadomo, dlaczego doszło do ataku. 

Napastnicy użyli m.in. prętów i noża. Dwóch funkcjonariuszy doznało poważnych obrażeń. Trzeci miał stłuczenia i otarcia naskórka. 

Gruziński resort spraw wewnętrznych opublikował nagranie z monitoringu, na którym widać moment ataku. 

Wczoraj gruzińskie służby informowały o zatrzymaniu dwóch napastników. Obaj byli wcześniej karani za poważne przestępstwa. 

Dziś przekazano, że w ręce funkcjonariuszy wpadł też trzeci agresor.