Siedem osób zatrzymali policjanci w czasie akcji wymierzonej przeciwko sieciowym pedofilom. Trzy z nich usłyszały już zarzuty związane z rozpowszechnianiem w internecie i przechowywaniem materiałów z pornografią dziecięcą.

Na trop osób wymieniających się poprzez tzw. sieć P2P - peer to peer - plikami zawierającymi pornografię dziecięcą wpadli policjanci z Wydziału Wsparcia Zwalczania Cyberprzestępczości. Ustalili w sumie 90 użytkowników sieci, którzy przesyłali między sobą takie treści. Po bardziej szczegółowym sprawdzeniu okazało się jednak, że większość z nich posiada zagraniczne numery IP. Dokładnie 80 użytkowników działało na terenie 20 krajów, m. in. Bułgarii, Chin, Francji, Korei Południowej czy Tajwanu - mówi Karol Jakubowski z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

KGP skontaktowała się z policjami tych państw i przekazała im zebrane informacje. Funkcjonariusze wyjaśniający sprawę przekazali materiały także polskim jednostkom policji, na terenie których mieszkały osoby zamieszane w tę sprawę - powiedział Jakubowski.

W Polsce zatrzymano siedem osób. Zabezpieczeno też 10 komputerów, twarde dyski, pendrive'y, sprzęt fotograficzny oraz m.in. ponad 1700 płyt CD i DVD. Trzem z zatrzymanych postawiono sześć zarzutów. Wobec jednej z tych osób zastosowano areszt tymczasowy. Za rozpowszechnianie, udostępnianie i przechowywanie treści z pornografią dziecięcą grozi kara nawet do 8 lat więzienia - dodał Jakubowski.