Wmówili księdzu, że pielgrzymują do Hiszpanii, zaś za nic mieli siódme przykazanie. Mowa o dwójce młodych ludzi, którzy podając się za pielgrzymów, poprosili proboszcza o przenocowanie. Za okazaną dobroć "odwdzięczyli" się okradając duszpasterza z pieniędzy.

Do tego bulwersującego zdarzenia doszło w minioną środę na terenie jednej z parafii w gminie Opole Lubelskie. Do proboszcza zgłosiło się wieczorem dwoje młodych ludzi: 24-letni mężczyzna i towarzysząca mu 32-letnia kobieta.

Twierdzili, że są pielgrzymami i zmierzają do Hiszpanii. Poprosili księdza o nocleg. 

Proboszcz zgodził się przenocować ich w domu parafialnym i poszedł do kościoła zostawiając ich samych. Ci tylko czekali na ten moment. Wykorzystując sytuację okradli duszpasterza. Ich łupem padło 6 tys. zł.

Proboszcz, który stwierdził brak pieniędzy, powiadomił policjantów. Ci zatrzymali dwójkę pielgrzymów. Początkowo obydwoje utrzymywali, że nie mają nic wspólnego z kradzieżą, jednak później przyznali się do winy wydając policjantom skradzione pieniądze. Swoje zachowanie tłumaczyli trudną sytuacją materialną.

24-latek i 32-latka trafili do policyjnego aresztu. Teraz zamiast na pielgrzymkę mogą trafić za kratki nawet na 5 lat.

Opracowanie: