PKP chcą rozwiązać umowy o pracę bez wypowiedzenia z kolejnymi trzema osobami. "Powodem są umowy, jakie poprzedni zarząd kolejowej spółki zawierał z firmą Sensus Group" - powiedział Krzysztof Mamiński prezes PKP SA.

Ma to związek z postępowaniem CBA, rozpoczętym po wniosku ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka z lipca ubiegłego roku w sprawie zbadania zgodności z prawem procedury zawarcia umowy pomiędzy PKP SA a spółką Sensus Group. Przedmiotem umowy były "działania profilaktyczne w zakresie przeciwdziałania terroryzmowi podczas Światowych Dni Młodzieży". Wobec trzech osób została wszczęta procedura i jest to związane z umowami, o których prasa pisze, czyli ze spółką Sensus Group - tłumaczył Krzysztof Mamiński. Chcemy z nimi rozstać się w trybie rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia - dodał. Wyjaśnił, że chodzi o niedopełnienie procedur występujących w firmie w procesie zakupu towarów i usług. Niedopełniona została formuła sprawdzenia kontrahenta - podkreślił. 

Na początku marca w związku z zarzutami postawionymi przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie prezesowi i członkom zarządu PKP SA, nadzwyczajne walne zgromadzenie PKP zdecydowało o odwołaniu z funkcji prezesa zarządu PKP SA Mirosława P. oraz członków zarządu - Cecylii L., Michała B. oraz Marka M. Nowym prezesem został Krzysztof Mamiński, dotychczasowy szef Przewozów Regionalnych. Jak podkreślił,  w związku ze sprawą nieprawidłowości przy zawieraniu umów ze spółką Sensus Group polecił opracowanie nowej struktury obiegu dokumentów i poziomu uzgadniania. Z pobieżnej analizy wynika, że dotychczasowe procedury nie zadziałały. Badamy wewnętrznie całą ścieżkę związaną z tym zamówieniem - powiedział Krzysztof Mamiński. Przewidziana płatność za kontrakt z Sensus Group była rozłożona na cztery raty z czego trzy zostały spółce zapłacone i dopiero ostatnia została wstrzymana. Wartość umowy zawartej pomiędzy PKP a Sensus Group wynosiła 1,9 mln zł netto.

O co chodzi w całej sprawie?

W komunikacie resortu infrastruktury po odwołaniu zarządu PKP podano, że działania podejmowane przez Prokuraturę i Centralne Biuro Antykorupcyjne mają związek z wnioskiem o zbadanie procedury podpisania umowy obejmującej realizację przedsięwzięć profilaktycznych w zakresie zagrożeń terroryzmem bombowym przed Światowymi Dniami Młodzieży w 2016 roku. W zawiadomieniu przesłanym do Centralnego Biura Antykorupcyjnego informowano, że mogło dojść do przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu, pośrednio mogącego mieć wpływ na bezpieczeństwo publiczne, jak również mogło być to działanie na szkodę spółki.

(ug)