​Prawo i Sprawiedliwość przedstawi propozycję nowelizacji kodeksu postępowania karnego, która umożliwi zablokowanie uchwały Sądu Najwyższego w sprawie ułaskawienia byłych szefów CBA przez Andrzeja Dudę - dowiedział się reporter RMF FM. To pomysł przewodniczącego komisji ustawodawczej, posła Marka Asta. "To ograniczałoby prawo do sądów i naruszało niezależność sądownictwa" - komentuje tę propozycję prof. Marek Chmaj.

​Prawo i Sprawiedliwość przedstawi propozycję nowelizacji kodeksu postępowania karnego, która umożliwi zablokowanie uchwały Sądu Najwyższego w sprawie ułaskawienia byłych szefów CBA przez Andrzeja Dudę - dowiedział się reporter RMF FM. To pomysł przewodniczącego komisji ustawodawczej, posła Marka Asta. "To ograniczałoby prawo do sądów i naruszało niezależność sądownictwa" - komentuje tę propozycję prof. Marek Chmaj.
Sędziowie Sądu Najwyższego /Jacek Turczyk /PAP

Poseł Ast uważa, że w tym momencie tylko Sejm może rozwiązać konflikt pomiędzy Sądem Najwyższym a prezydentem. Chce doprecyzowania przepisów i wprowadzenia bezwzględnego prawa łaski dla prezydenta.

Będę proponował, aby do kodeksu postępowania karnego wprowadzić bezwzględną przesłankę umorzenia postępowania karnego, czyli prawa łaski, z którego prezydent skorzystał przed zakończeniem postępowania. I to będzie zamykało sprawę - mówił w rozmowie z reporterem RMF FM Patrykiem Michalskim.

Zdaniem posła to najlepsze rozwiązanie, bo "w tym przypadku mamy do czynienia z sytuacją, gdzie rozstrzygnięcie byłoby korzystne dla osób, przeciwko którym trwa postępowanie, więc prawo mogłoby zadziałać wstecz". To oznaczałoby utrzymanie łaski dla byłych szefów CBA. Problem w tym, że prawnicy podkreślają, że ta propozycja jest wadliwa i nielogiczna, bo ustawa poszerzałaby kompetencje prezydenta. 

Wpisanie bezwzględnego prawa łaski prezydenta do kodeksu postępowania karnego ograniczałoby prawo do sądów i naruszało niezależność sądownictwa - mówił w rozmowie z RMF FM prof. Marek Chmaj.

Jego zdaniem, to groteskowa pozycja, bo kompetencje prezydenta określa konstytucja. Wprowadzenie nowego zapisu do kodeksu postępowania karnego mogłoby być niebezpieczne.

Idąc tym tropem możemy z prezydenta zrobić najsilniejszy z organów państwa, jeżeli ustawą zwykłą będziemy dodawać mu kolejne uprawnienia - argumentował.

Profesor podkreśla, że sprawiedliwość i system prawa trzeba traktować całościowo, dlatego politycy nie powinni tworzyć regulacji, które mogą komuś pomóc w uniknięciu odpowiedzialności.

(az+j.)