Kompletnie pijany kierowca ciężarówki z Mołdawii zatrzymany przez policję w Chorzowie. Mężczyzna jechał tirem do Dąbrowy Górniczej. Badanie alkomatem wykazało u niego prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Kiedy wytrzeźwieje, będzie się tłumaczył w prokuraturze.

Z kolei w Zabrzu trzeźwieje kierowca, który był tak pijany, że nie można go było nawet zbadać alkomatem. Policja dostała zgłoszenie od przypadkowego kierowcy, który powiedział, że śledzi jadący zygzakiem samochód. Nagle auto się zatrzymało i wypadł z niego mężczyzna. Był w takim stanie, że nie potrafił wyjść z pojazdu.

Co więcej, pijany kierowca trzymał w ręce otwartą butelkę z wódką. Na miejsce, oprócz policji, wezwano też pogotowie, bo upadając mężczyzna zranił się w twarz.

Na badanie alkomatem nie miał już siły i dopiero badanie krwi wykaże, ile alkoholu miał w organizmie.