Zakazana w Chinach sekta Falun Gong krytykuje Pekin za nasilenie prześladowań wobec członków tego ruchu. W niedzielę na konferencji w Hong Kongu zebrało się około tysiąca zwolenników Falun Gong z całego świata.

W trakcie obrad sekta wręcz rzuciła wyzwanie komunistycznym władzom Chin. Rzeczniczka sekty Hui Yee Han podkreśliła jednak, że Falung Gong nie jest organizacją o podłożu politycznym ”Chcemy po prostu by nasi członkowie mogli swobodnie praktykować również w Chinach. Chcemy mieć prawo do wydawania naszych własnych książek. Prosimy o uchylenie nakazu aresztowania przeciwko naszemu przywódcy Lee Hong-zhi. Nie domagamy się żadnych dodatkowych praw obywatelskich, nie chcemy praw politycznych i nie zamierzamy angażować się w zreformowanie rządu". Według Falung Gong, z powodu prześladować życie straciło już 120 wyznawców sekty.

Falun Gong to mieszanina taoizmu, buddyzmu i tradycyjnej chińskiej gimnastyki. Represje przeciwko sekcie rozpoczęły się półtora roku temu. Od początku stycznia jeszcze się nasiliły, przed zapowiadaną konferencją w Hong Kongu.

Foto EPA

00:20