Zapadła niekorzystna dla Polski decyzja unijnych ministrów w sprawie pakietu mobilności, który uderza w polskich przewoźników - informuje korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska Borginon.

Przeciwko głosowała Polska wraz z dziewięcioma innymi krajami. Belgia wstrzymała się od głosu. Polska ma największa flotę transportową w Unii.

Zapisy pakietu oznaczają duże utrudnienia dla firm transportowych z całej Europy Środkowo-Wschodniej działających na Zachodzie.

Jedyną szansą na poprawę zapisów jest głosowanie w Parlamencie Europejskim. Komisja Europejska jest w tej sprawie z Polską, zapowiedziała nawet audyt.

Komisję - podobnie jak Polskę - niepokoi fakt, że pakiet przewiduje powrót pustych ciężarówek do kraju, gdzie jest zarejestrowana firma. To nieekologiczne i sprzeczne z założeniami Nowego Zielonego Ładu, który przewiduje ograniczenia emisji CO2. Jednak jak twierdzą polscy dyplomaci, Komisja prawdopodobnie nie zdąży zrobić tej oceny przed wejściem w życie przepisów.

Pakiet wejdzie w życie w połowie roku, choć niektóre przepisy zaczną obowiązywać dopiero po dwóch latach.

Przepisy zakładają m.in. objęcie delegowaniem kierowców w transporcie międzynarodowym. To budzące kontrowersje regulacje, którym sprzeciwia się część krajów, w tym Polska, wskazując na ich protekcjonistyczny charakter. Przyjęcie zmian forsowały kraje Zachodu, głównie Francja i Niemcy. Zapisy pakietu oznaczają duże utrudnienia dla firm transportowych z Europy Środkowo-Wschodniej działających na Zachodzie, powodując wzrost obciążeń administracyjnych i kosztów.

Pakiet jest krytykowany m.in. za to, że zakłada obowiązkowe, okresowe powroty ciężarówek, które operują poza granicami kraju, w którym mieści się siedziba firmy, do tego kraju. Budzi to szereg kontrowersji nie tylko ze strony krajów UE, ale również Komisji Europejskiej. Przeciwnicy przepisów wskazują, że ciężarówki będą musiały wracać co osiem tygodni do kraju, w którym znajduje się siedziba firmy, bez ładunku, a to oznacza, że niepotrzebnie będą emitowały CO2 do atmosfery, zanieczyszczając środowisko.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gdańsk: Sąd wznowił proces tzw. gangu sutenerów