Poseł PO Waldemar Sługocki chce przekonać Ministerstwo Sprawiedliwości do wprowadzenia płatnej telewizji w więzieniach - donosi "Dziennik Polski". "Dlaczego w szpitalach chorzy muszą płacić za oglądanie ulubionego serialu, a przestępcy mają to wszystko za darmo?" - pyta parlamentarzysta, który napisał w tej sprawie interpelację do resortu. Ten jednak odniósł się do pomysłu sceptycznie.

W odpowiedzi resort tłumaczy, że dla osób odsiadujących długoletnie wyroki telewizja jest często jedynym oknem na świat. W znacznej części osadzeni nie posiadają środków finansowych, co przy wprowadzeniu opłat za korzystanie z odbiorników telewizyjnych mogłoby stanowić zagrożenie dla atmosfery w zakładach karnych czy aresztach śledczych - pisze ministerstwo. Podkreśla również, że więźniowie korzystają ze swoich prywatnych odbiorników i muszą płacić abonament TV.

Sługocki sam zresztą przyznaje, że nie wie, jak wprowadzić płatne oglądanie telewizji, skoro sprzęt jest własnością więźniów. Chodzi mi raczej o wywołanie dyskusji na temat zmian w funkcjonowaniu zakładów karnych - mówi.

Przy okazji ocenia, że spędzanie całego dnia przed telewizorem to kiepski sposób na resocjalizację, a opłaty mogłyby skłonić skazańca do poszukiwań bardziej twórczych zajęć.