Policjanci z Wielkopolski zatrzymali mężczyznę, który podszywając się m.in. pod komornika sądowego i syndyka masy upadłościowej próbował wyłudzić w sumie ponad 7 milionów złotych. Na jego celowniku były osoby prywatne, ale nie tylko, także urzędy i instytucje.

Zatrzymany mężczyzna już usłyszał 13 zarzutów usiłowania oszustwa i został aresztowany na trzy miesiące. Wszystko zaczęło się od tego, że 35-latek z Poznania próbował wyłudzić ponad 400 tysięcy złotych.

Mężczyzna sfałszował wyrok sądowy - nakaz zapłaty pieniędzy i przesłał go do istniejącego komornika, aby ten przeprowadził egzekucję fałszywej wierzytelności. Wyszło jednak na jaw, że wyrok jest fałszywy, a wskazana na nim prywatna firma nigdy nie zalegała z żadnymi płatnościami - powiedziała Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji.

Wtedy to policjanci zaczęli badać, czy mężczyzna mógł mieć na swoim koncie podobne oszustwa. Okazało się, oszust działał od 2008 roku na terenie całej Polski. Podszywał się m.in. pod komornika sądowego, przedstawiciela spółdzielni mieszkaniowej, radcę prawnego oraz syndyka masy upadłościowej. Jako ten ostatni ogłosił fikcyjny przetarg na sprzedaż maszyn po upadłym przedsiębiorstwie, po to, by wyłudzać pieniądze w postaci wadium - powiedziała Liszczyńska.

Policja ustaliła, że mężczyzna wiele razy zmieniał wygląd; zapuszczał brodę, wąsy, zakładał okulary, zmieniał ubiór i uczesanie. To sprawiało, że świadkowie nie potrafili go rozpoznać, a podawane przez nich rysopisy bardzo różniły się od siebie.

35-latkowi grozi do ośmiu lat więzienia.