Równowartość blisko 170 milionów złotych, które wg szacunków NBP trzymamy w gotówce w domu, za miesiąc straci ważność. Jeszcze tylko do końca roku możliwa będzie wymiana banknotów i bilonu sprzed denominacji, przeprowadzonej 15 lat temu. Przypominamy - nowy złoty wart jest 10 tysięcy starych.

Z powodu dokończenia denominacji wytnie z obiegu kompozytorów, pisarzy, uczonych, dowódców wojskowych i stosunkowo najmniej żałowanych - przywódców ruchu rewolucyjnego. Warta dziś jeden grosz stuzłotówka z Waryńskim, zielona pięćdziesiątka z generałem Świerczewskim - to te najpopularniejsze banknoty. Trzeba się jednak będzie pożegnać także z prawdziwymi walutowymi kuriozami. Mało gdzie istnieją banknoty stu- czy pięciuset tysięczne, a u nas proszę - Moniuszko i Sienkiewicz. Mieliśmy nawet banknoty o nominale milion - z Reymontem, i dwa miliony - z Paderewskim.

Całe to towarzystwo, łącznie z Kościuszką na pięćsetce, Kopernikiem na tysiącu, Chopinem na pięciu i Staszicem na 50 tysiącach straci za miesiąc ważność, więc czasu na wymianę zostało niewiele. Obecnie mamy w obiegu tylko pięć banknotów. Odpada każdy, kto nie jest władcą, albo chociaż księciem; za Moniuszkę - dostaniemy dzisiejszego Mieszkę, za Sienkiewicza - Kazimierza Wielkiego, za Reymonta - Jagiełłę. A szczególnie polecam wymianę Paderewskiego na Zygmunta Starego - nieważne dwa miliony za ważne 200 złotych.