Marszałek Sejmu od miesiąca blokuje rozpoczęcie zbiórki podpisów pod obywatelskim projektem o podniesieniu nauczycielskich pensji - twierdzi Związek Nauczycielstwa Polskiego. Jak dowiedział się reporter RMF FM, w środę przedstawiciele związku złożą wniosek w tej sprawie do biura podawczego Sejmu. Projekt ZNP zakłada między innymi powiązanie pensji nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce.

Zgodnie z ustawą, obywatele, którzy chcą zgłosić swój projekt ustawy muszą zebrać tysiąc podpisów pod wnioskiem o utworzenie komitetu inicjatywy ustawodawczej i złożyć wniosek w tej sprawie do marszałek Sejmu.

ZNP podpisy zebrało w połowie stycznia i od tego czasu Elżbieta Witek nie była w stanie wyznaczyć terminu spotkania z przedstawicielami związku.

Kontaktowaliśmy się z asystentką pani marszałek. Pani marszałek jest cała za i myśli... -  mówi ironicznie wiceprezes związku Krzysztof Baszczyński.

Dopiero po zarejestrowaniu komitetu można zacząć zbiórkę podpisów. Niezbędne jest poparcie co najmniej 100 tysięcy osób, żeby Sejm zajął się projektem.

Projekt, przygotowany przez ZNP, zakłada że wynagrodzenia zasadnicze nauczycieli mają być powiązane ze średnim wynagrodzeniami. Nauczyciel stażysta miałby zarabiać 90 proc. średniej, kontaktowy 100 proc., mianowany 125 proc., a dyplomowany 155 proc. Ustawa miałaby wejść w życie w przyszłym roku.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kempa nazwała Śmiszka "kandydatką na pierwszą damę", poseł odpowiada: "Nie jest w stanie mnie obrazić"

Opracowanie: