Spór o Trybunał Konstytucyjny i próby poszukiwania wyjścia z pata - kolejny tydzień będzie zdominowany polityczną wojną o Trybunał. W nadchodzącym tygodniu ta batalia będzie rozgrywała się w dwóch kluczowych miejscach – w Brukseli i w Warszawie, w Sejmie.

W poniedziałek lub ostatecznie we wtorek wiceszef Komisji Europejskiej przyjmie opinię o praworządności w Polsce - opinię negatywną. Do jutra rząd Beaty Szydło może teoretycznie zareagować - zgłosić rozwiązanie, którego oczekuje komisja.

Piątkowy atak Beaty Szydło na Komisję w Sejmieuchwała o suwerenności sugerują jednak kurs kolizyjny. Politycy PiS nie zamierzają z niego zejść. Na pytanie, jakie znaczenie ma opinia KE, poseł Jacek Sasin odpowiada "żadne". Nie ma żadnej możliwości, aby jakiekolwiek konsekwencje wobec Polski zostały zastosowane. Sprawa kształtu prawa dotyczącego funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego to jest nasza wewnętrzna sprawa, nieregulowana prawem europejskim i na tym stanowisku musimy stać. Polska jest suwerennym państwem, Unia Europejska jest związkiem suwerennych państw a nie superpaństwem, które może narzucać konkretne rozwiązania ustrojowe czy prawne w poszczególnych krajach - podkreśla Sasin.

Opinia wiceszefa KE otworzy drogę do drugiego etapu nadzoru nad Polską, na końcu którego jest możliwość odebrania Polsce prawa głosu w Radzie Europejskiej a nawet sankcje. PiS liczy, że nie pozwolą na to Węgrzy. To niebezpieczne - mówi Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. PiS tonie na arenie międzynarodowej, ale pociąga tonąc na dno również całą Polskę. Psuje naszą opinię w całej Europie a tak naprawdę o naszej suwerenności będzie decydować nasza pozycja w Unii Europejskiej i tak naprawdę to, co robi Prawo i Sprawiedliwość, to zagraża suwerenności Polski. My będziemy zdani w ostatecznym rozrachunku na głos Węgier, czyli to czy dostaniemy sankcje, czy zostanie nam odebrany głos w Radzie Europejskiej - będą o tym decydować Węgrzy. Czyli oddajemy naszą suwerenność Węgrom w zamian za to, że Prawo i Sprawiedliwość będzie dalej łamać zasadę praworządności - uważa Lubnauer.

Opinia KE niewątpliwie w tym tygodniu będzie paliwem dla opozycji, która we wtorek w Sejmie organizuje spotkanie na temat rozwiązania sporu o Trybunał. Pojawi się na nim przedstawiciel PiS-u - tylko jako obserwator, ale nie to przekreśla szans na porozumienie.

Politycy PiS będą przekonywali, że trzeba zrobić krok do przodu i dokonać zmian w prawie - zmienić ustawę o Trybunale a może nawet konstytucję. Według Jacka Sasina z PiS trzeba „podjąć kolejny krok, czyli stworzenie wspólnego dokumentu, który konsumowałby w części - bo przecież nie da się połączyć tak wprost tych wszystkich projektów - konsumowałby oczekiwania wszystkich stron tego politycznego sporu”. Apeluję do opozycji, aby nie stawiała zaporowych warunków wstępnych, bo na to to w tej chwili wygląda. Jeśli opozycja dzisiaj stawia warunki wstępne, które polegają na tym, że mamy opublikować coś, co nie jest wyrokiem i pan prezydent miałby przyjąć przysięgę od ludzi, którzy nie zostali prawidłowo wybrani na sędziów Trybunału, to to jest stawianie takich warunków, który z góry jest obliczone na to, żeby do żadnego porozumienia nie doszło. Jeśli mamy poważnie rozmawiać, to nie stawiajmy warunków wstępnych, tylko szukajmy tego, co nas łączy - uważa Sasin.

Od opozycji będziemy słyszeli: tak, rozmawiajmy o zmianach w Trybunale i nowej ustawie, ale najpierw trzeba opublikować wyroki Trybunału. Tu się nie może nic zdarzyć, tu nie ma kompromisu. Jest albo niedozwolone przejście na czerwonym świetle, albo go nie ma. Ponieważ jest przejście na czerwonym świetle - w związku z tym to niedozwolone i nie ma się o co kłócić, to jest po prostu widoczne gołym okiem. Trzeba wrócić i szanować zasady, że na czerwonym świetle się nie przechodzi, a więc związku z tym przyznać się do tego błędu. A w przyszłości można powiedzieć: tak, regulujemy funkcjonowanie Trybunału - mówi Andrzej Halicki z PO.

Ten tydzień przyniesie też spotkanie ekspertów powołanych przez marszałka Sejmu ws. Trybunału. We wtorek i środę mają pracować nad opinią Komisji Weneckiej i rozwiązaniem prawnym dotyczącym TK.

(mpw)