Zanim wyrzucisz do kosza jakikolwiek papier, sprawdź, czy nie ma na nim twojego nazwiska, czy adresu. Uchronisz się przed kradzieżą tożsamości. Złodzieje potrafią zaciągnąć kredyt lub "wyczyścić” konto bankowe, podszywając się pod nas, często właśnie dzięki informacjom znalezionym... w śmieciach.

Socjolodzy przez kilka dni przeglądali losowo wybrane worki ze śmieciami w Warszawie. Wyniki tych poszukiwań przeszły najśmielsze wyobrażenia naukowców. Badacze – jak mówi nadzorująca te prace Anna Wilk – spodziewali się, że odkryją co najwyżej kilka faktur i bilingi telefoniczne. Rzeczywistość okazała się gorsza - w śmieciach znaleźć można np. PIT-y:

Równie łatwo jak podszyć się pod kogoś, można zabezpieczyć się przed przestępcami. Wystarczy po prostu dwa razy pomyśleć, zanim wyrzucimy coś na śmieci, albo skorzystać z niszczarki.

Możemy tylko apelować o zdrowy rozsądek - mówi o zabezpieczeniu naszych danych przed kradzieżą tożsamości Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Okazuje się, że o ile firmy zazwyczaj niszczą wyrzucane dokumenty, to w prywatnych śmieciach bez problemu można znaleźć bardzo wiele mówiących o nas informacji. Z Michałem Serzyckim rozmawiał reporter RMF FM Paweł Świąder: