Zaledwie 30 procent Litwinów do tej pory wzięło udział w referendum unijnym na Litwie – wynika z ostatnich danych ujawnionych przez komisje wyborcze. Władze w Wilnie mają więc poważny powód do niepokoju.

Wynik unijnego referendum będzie ważny i wiążący, jedynie pod warunkiem, że weźmie w nim udział ponad połowa wyborców (tak, jak w Polsce). Jeśli z kolei ponad połowa z nich opowie się za akcesją, 1 maja przyszłego roku Litwa zostanie członkiem Unii Europejskiej.

Już wczoraj wieczorem, po pierwszym dniu głosowania, z dramatycznym apelem do narodu zwrócił się litewski prezydent Rolandas Paksas. Proszę was z całego serca, nie bądźcie obojętni! - mówił w swoim wystąpieniu telewizyjnym.

Z ostatnich przedwyborczych sondaży wynika, że członkostwo Litwy w Unii popiera ponad 66 procent Litwinów. Wstępne wyniki dwudniowego głosowania będą znane tuż po 21. czasu polskiego, po zamknięciu lokali wyborczych. Ostateczne poznamy w najbliższy czwartek.

Foto Archiwum RMF

13:50