W resorcie sportu były nieprawidłowości dotyczące programu budowy Orlików - wykazała kontrola NIK. Jej wyniki poznała "Rzeczpospolita".

Program budowy Orlików ruszył w 2008 r. Dotychczas powstały 1803 kompleksy rekreacyjno-sportowe za ok. 2,2 mld złotych. Już na starcie resort dopuścił się uchybień - ocenia Najwyższa Izba Kontroli.

Przede wszystkim zamiast przetargu zastosowano zamówienie z wolnej ręki. W raporcie Izby czytamy, że ówczesny minister sportu Mirosław Drzewiecki zawarł umowy "o przeniesienie autorskich praw majątkowych" z wykonawcą dwóch projektów budowlanych: boiska piłkarskiego i wielofunkcyjnego oraz budynku sanitarno-szatniowego, naruszając ustawę o zamówieniach publicznych. "Podzielono zamówienie, by uniknąć przeprowadzenia przetargu" - wynika z uchwały Kolegium NIK. Chodzi o to, że ustawy o zamówieniach publicznych nie stosuje się, jeśli wartość zamówienia nie przekracza 14 tys. euro.

Resort twierdzi, że podział zamówienia był uzasadniony "okolicznościami, względami technicznymi, organizacyjnymi, gospodarczymi i zdolnością finansowania zamawiającego". NIK uważa, że podział był sztuczny.