To musiała być zaskakująca pobudka. Ratownicy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa z Kołobrzegu pospieszyli na pomoc mężczyźnie, który zasnął na pływającym materacu. Spał na tyle twardo i długo, że morskie fale zniosły go pół kilometra od brzegu.

Pomoc wezwali świadkowie znajdujący się na plaży, którzy zauważyli oddalający się od brzegu materac z pasażerem.

Ratownicy popłynęli na miejsce, obudzili mężczyznę, po czym całego i zdrowego odholowali w pobliże brzegu. Tam ostatnie metry dzielące go od plaży mógł na swoim materacu pokonać już sam.


Opracowanie: