Za pomocą obroży telemetrycznej założonej zwierzęciu wczoraj pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego monitorują zachowanie małego niedźwiedzia uratowanego wczoraj w Dolinie Kościeliskiej. Niedźwiedź prawdopodobnie wyszedł z gawry. Wpadł do potoku i przez kilka godzin bezskutecznie próbował się z niego wydostać. Został ostatecznie uśpiony i wyciągnięty z wody.

Prawdopodobnie dwuletni niedźwiedź jest już w bezpiecznym miejscu. Pracownicy TPN wraz z lekarzem weterynarii ogrzali go wczoraj do temperatury, jaką powinien mieć w czasie zimowego snu.

Podano mu też kroplówki z substancjami, które powinny go wzmocnić i pomóc szybko wrócić do zdrowia. Następnie przetransportowano go w odludne miejsce, gdzie może bezpiecznie spędzić resztę zimy.

Według specjalistów z parku narodowego, jeśli niedźwiedź podobnie, jak inne osobniki pójdzie spać, może przeżyć zimę. Jeśli nie - jego szanse będą raczej niewielkie

Opracowanie: