Mężczyzna, który zasłonił twarz czapką i szalikiem sterroryzował pracownice placówki przy ulicy Bratysławskiej i zażądał pieniędzy. Kobiety przestraszyły się pistoletu lub przedmiotu przypominającego broń i wydały pieniądze - według nieoficjalnych informacji kilkanaście tysięcy złotych. Przestępca uciekł piechotą.