Kolejna nagła zmiana personalna na Stadionie Narodowym. Jak dowiaduje się reporter RMF FM, stanowisko stracił Michał Prymas - prezes Narodowego Centrum Sportu. To spółka, która zajmuje się rozliczeniem budowy stadionu - m.in sporem z głównym wykonawcą oraz firmami, które nie dostały pieniędzy za budowę stadionu. Następcą Prymasa został Lech Witecki - zdymisjonowany kilka miesięcy temu były szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Oficjalnie według ministerstwa sportu Witecki zastąpił Prymasa, bo ma ogromne doświadczenie w kontaktach z branżą budowlaną z czasów, gdy odpowiadał za budowę dróg i autostrad. Teraz przed NCS stoi zadanie rozwiązania sporu z konsorcjum budującym Stadion Narodowym. Chodzi nawet o kilkaset milionów złotych.

Branża budowlana oskarżała jednak Witeckiego o doprowadzenie wielu firm do upadku, gdy kierował Generalną Dyrekcja Dróg.

Jest też drugie, polityczne tło. Odwołany prezes NCS Michał Prymas był człowiekiem byłej minister sportu Joanny Muchy. Witecki stracił kilka miesięcy temu zaufanie wicepremier Bieńkowskiej i aby nie był bezrobotny odnalazł się u ministra Andrzeja Biernata w resorcie sportu.

To już druga zamiana w spółkach związanych ze Stadionem Narodowym dokonana przez Biernata. W lipcu ze stanowiskiem prezesa spółki PL 2012 pożegnał się powołany przez minister Muchę Marcin  Herra. Zastąpił go zastępca Biernata, wiceminister sportu Tomasz Półgrabski.

(mpw)