Minister energii Krzysztof Tchórzewski uważa, że poziom wydobycia węgla w Polsce jest optymalny. Potwierdza tym zapowiedzi innych członków rządu PiS, m.in. wicepremiera Mateusza Morawieckiego, że śląskie zakłady, nawet te najbardziej nierentowne, nie będą zamykane - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Zdaniem wielu ekspertów to właśnie zmniejszenie produkcji jest jednak koniecznym warunkiem skutecznej restrukturyzacji branży, która w ostatnich latach ma coraz większe problemy. Tyle że napotkałoby to gwałtowny sprzeciw górniczych związków, o czym rok temu przekonał się rząd Ewy Kopacz.

Jak podaje dziennik, na koniec listopada 2015 r. na zwałach przy kopalniach zalegało 5,9 mln ton węgla, a branża po trzech kwartałach miała 1,8 mld zł strat.

Cały artykuł w najnowszym wydaniu gazety.

Rzeczpospolita