Szykuje się największa restrukturyzacja amerykańskiej armii od czasów zimnej wojny. Jej plan przedstawił podczas konwencji weteranów wojennych w Cincinnati prezydent USA George W. Bush.

W ciągu najbliższych 10 lat z Europy i Azji powróci do domu około 60-70 tysięcy amerykańskich żołnierzy oraz około 100 tysięcy cywilnych pracowników – powiedział Bush.

W Europie stacjonuje ponad 100 tysięcy amerykańskich żołnierzy. Tyle samo w Azji i regionie Pacyfiku. W samych Niemczech jest ich 75 tysięcy.

Według niektórych komentatorów ogłoszenie planu redukcji amerykańskiej armii na świecie jest odbierane jako część kampanii wyborczej przed listopadowymi wyborami prezydenckimi.

Większość z żołnierzy wróci do USA, reszta natomiast zostanie rozmieszczona w Europie Wschodniej, w tym w nowych krajach członkowskich NATO.

Ogłoszenie planu, który na pewno z radością przyjmą żołnierze i ich rodziny, jest w USA odbierane jako część kampanii wyborczej przed listopadowymi wyborami prezydenckimi, w których Bush ubiega się o reelekcję.