25 niemieckich min przeciwpancernych z czasów wojny znaleźli leśnicy w lesie koło Mielca. Miny były w doskonałym stanie. Zostały już zabezpieczone przez saperów.

Niebezpieczne ładunki zostały wykopane z ziemi przez poszukiwaczy metalu i pozostawione na wierzchu. "To głupota. Przecież jakieś dziecko mogło to znaleźć i nieszczęście gotowe" - powiedział major Krzysztof Glijer z III Pułku Saperów w Dębicy. Każda z min zawiera około sześciu kilogramów materiału wybuchowego. Jedna jest w stanie zniszczyć czołg.

Wiadomości RMF FM 14:45