Resort rolnictwa ostrzy sobie zęby na kolejną "końską" branżę. Ministerstwo szykuje się do przejęcia Polskiego Klubu Wyścigów Konnych, który między innymi rozdaje karty w kwestii zasad organizacji gonitw czy wydawania licencji dla jeźdźców, trenerów, a także sędziów.

Resort rolnictwa ostrzy sobie zęby na kolejną "końską" branżę. Ministerstwo szykuje się do przejęcia Polskiego Klubu Wyścigów Konnych, który między innymi rozdaje karty w kwestii zasad organizacji gonitw czy wydawania licencji dla jeźdźców, trenerów, a także sędziów.
Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel /Marcin Obara /PAP

Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o wyścigach konnych autorstwa Prawa i Sprawiedliwości, powołanie prezesa Polskiego Klubu Wyścigów Konnych będzie zależało wyłącznie od ministra rolnictwa. Wcześniej musiało się to odbywać na wniosek rady klubu, teraz nie będzie ona już miała takich uprawnień. Rada będzie mogła jedynie wnioskować do ministra o odwołanie prezesa.

Zmieni się także skład rady - skurczy się ona z 25 do 9 członków. Miejsce w radzie stracą także zasiadający w niej dziś sędziowie. Gremium nadal mają tworzyć jeźdźcy i hodowcy. W nowelizacji pojawił się jednak także przepis o możliwości wprowadzenia do rady osób prywatnych. Jedyny warunek to posiadanie w ciągu ostatnich 5 lat co najmniej 5 koni. W tym przypadku także decydować ma minister rolnictwa, co daje mu możliwość obsadzenia rady zaufanymi ludźmi.

Z projektowanych przepisach przewidziano też, że gdy ustawa wejdzie w życie, dotychczasowa rada i prezes stracą stanowisko. Projekt został już pozytywnie zaopiniowany przez sejmową komisję, po dzisiejszym sprawozdaniu najpewniej zostanie skierowany do drugiego czytania.

(bs)