Ministerstwo Edukacji Narodowej nie odda samorządom pieniędzy, które wydały przez reformę edukacji. "Żądania są nieuzasadnione" - mówi Dariusz Piontkowski. "Spotkamy się w sądzie" - odpowiada wiceprezydent Warszawy. O zwrot ponad stu milionów złotych wystąpiło dziesięć największych miast. Stolica swoje koszty oszacowała na ponad 55 milionów.

Minister przekonuje, że resort już przekazał pieniądze na dostosowanie szkół do zmian, a wydatki, które wskazują samorządy są niezwiązane z reformą.

Ministerstwo Edukacji Narodowej wielokrotnie już odpowiadało, że przekazało środki związane z wprowadzeniem reformy. Natomiast nie wszystkie koszty ponoszone przez samorządy były związane ze zmianami strukturalnymi. Ministerstwo ewidentnie wskazywało, że w wielu przypadkach te samorządy próbowały inne wydatki oświatowe włączyć do tej kwoty, która niby wiązała się ze zmianą systemu oświaty, bo przecież wszelkie działania związane chociażby z funkcjonowaniem przedszkoli nie miały nic wspólnego z reformą strukturalną oświaty - powiedział Piontkowski.

Dopytywany, czy to oznacza, że zdaniem resortu edukacji są to żądania nieuzasadnione i MEN nie zwróci tych środków, odpowiedział: Tak. My nie mamy takich środków. To są duże pieniądze, które naszym zdaniem nie są uzasadnione, nie ma powodu, by je zwracać. Ministerstwo dofinansowało te zadania, które były związane z reformą strukturalną - podkreślił.

Mamy policzoną każdą złotówkę i każdą fakturę, wystąpimy o zwrot do sądu - odpowiada wiceprezydent Warszawy.

To są pieniądze warszawiaków. I warszawiacy mieliby milion innych pomysłów, jak bardziej racjonalnie wydać te pieniądze - podkreśla wiceprezydent. I zapowiada rozszerzenie zadań o ponad 20 milionów złotych, które Warszawa wydaje teraz na podwójny rocznik w szkołach średnich.

Wezwanie do zapłaty złożone przez samorząd Białegostoku opiewa na ponad 2,142 mln zł, Bydgoszczy - 3,479 mln zł, Gdańska - 3,028 mln zł, Krakowa - 4,318 mln zł, Lublina - 2,752 zł, Łodzi - 2,431 mln zł, Poznania - 9,501 mln zł, Rzeszowa - 8,438 mln zł, Warszawy - 56,589 mln zł i Wrocławia - 10,773 mln złotych. 

Opracowanie: