Jan Dworak i Krzysztof Luft zostali powołani przez Bronisława Komorowskiego w skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Oznacza to rozstrzygnięcie pierwszego personalnego sporu pomiędzy Bronisławem Komorowskim a Donaldem Tuskiem i Grzegorzem Schetyną. Dwaj ostatni sprzeciwiali się kandydaturze Lufta, który jest zaufanym człowiekiem prezydenta-elekta.

Swoją śmiałą propozycję personalną dotyczącą Krzysztofa Lufta Komorowski przedstawił na spotkaniu z politykami PO. I wywołał tym konsternację. Padła propozycja, by sprawę skonsultować jeszcze z premierem. Odpowiedź Komorowskiego była jednak jasna: zasugerował, że to on jest głową państwa.

Informacja o powołaniu Lufta w skład KRRiT może więc być całkowitym zaskoczeniem dla polityków PO. Jeszcze niedawno mówili naszej reporterce Agnieszce Burzyńskiej, że Komorowski jeszcze przez miesiąc prezydentem nie jest, a obowiązki głowy państwa pełni Grzegorz Schetyna. Tymczasem decyzję w tej sprawie Komorowski podjął w środę, kiedy to on jako marszałek Sejmu wykonywał jeszcze obowiązki prezydenta.

Na pewno jednak jest to jasny sygnał, że Komorowski "wybija się na niepodległość".