​11-letni chłopiec został porażony prądem w wesołym miasteczku w Okunince, niedaleko Włodawy na Lubelszczyźnie. Dziecku nic poważnego się nie stało, ale trafiło do szpitala. Sprawę badają policjanci.

​11-letni chłopiec został porażony prądem w wesołym miasteczku w Okunince, niedaleko Włodawy na Lubelszczyźnie. Dziecku nic poważnego się nie stało, ale trafiło do szpitala. Sprawę badają policjanci.
Zdjęcie ilustracyjne /Jacek Skóra /RMF FM

W sobotę w wesołym miasteczku w Okunince 11-latek chciał ominąć kałużę. Dotknął metalowego ogrodzenia i wtedy został porażony prądem.

Okazało się, że przyczyną były uszkodzone przewody elektryczne zanurzone w wodzie.

Lekarze zabrali dziecko do szpitala, a policjanci natychmiast zarządzili odłączenie zasilania.

Właściciele i obsługa wesołego miasteczka mogą spodziewać się zarzutu narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Grożą za to nawet 3 lata więzienia.

(ł)