Opał na całą zimę za 200 złotych zamiast dwóch tysięcy - to możliwe dzięki leśnym żniwom, które właśnie rozpoczęły się w lasach Warmii i Mazur.

Rolnicy i ubożsi mieszkańcy wsi z toporami i siekierkami, po przejściu kursu BHP, ruszyli w bory. Wycinają gałęzie. To najtańsze drewno, jakie w lasach państwowych można kupić - komentują mężczyźni pracujący w lesie. Miejsca, w których można pozyskiwać drewno opałowe, wyznaczają nadleśnictwa. Wystarczy odpowiednie pozwolenie i co najważniejsze chęci do ciężkiej pracy.