Jacques Chirac i Gerhard Schröder próbują ratować Konstytucję Europejską - tak dziennik "Le Figaro" komentuje francusko-niemiecki szczyt w Paryżu. Sondaże nad Sekwaną wciąż wskazują na przewagę eurosceptyków.

Po spotkaniu obu polityków, na wspólnej konferencji prasowej, prezydent Jacques Chirac długo wyliczał pozytywne strony unijnej konstytucji. Natomiast kanclerz Gerhard Schröder podkreślał, że Francja potrzebuje Europy. Renomowana gazeta sugeruje, że Chirac próbował nadrobić niedawny nieudany udział w debacie telewizyjnej z młodzieżą. Nie zdołał wtedy przekonać młodych do głosowania na „tak”.

Zdaniem "Le Figaro" obecność Schrödera u boku swego najbliższego przyjaciela Chiraca wskazuje, że Niemcy są również zaniepokojone perspektywą odrzucenia projektu konstytucji przez Francuzów. Referendum konstytucyjne we Francji już za nieco ponad miesiąc, a rezultaty 20 kolejnych sondaży wskazują na przewagę eurosceptyków.

Zdaniem lidera francuskiej skrajnej prawicy, eurosceptyka Jean-Marie Le Pena, cytowanego przez część paryskiej prasy, Chirac i Schroder to para złożona z niewidomego i paralityka, którym wprawdzie udaje się kroczyć razem, ale którym nie uda się dojść do celu...