Kuwejt pomoże Amerykanom w ewentualnej operacji przeciwko Saddamowi Husajnowi. Ministerstwo Spraw Zagranicznych tego kraju zapowiedziało, że w razie wojny z Irakiem, sankcjonowanej przez ONZ, Stany Zjednoczone będą mogły korzystać z kuwejckich baz wojskowych.

Szef kuwejckiej dyplomacji Sabah al-Ahmad al-Sabah zastrzegł jednak, że siły zbrojne Kuwejtu w żadnym razie nie wezmą udziału w operacjach zbrojnych przeciwko Irakowi. Jeśli rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ zostanie uchwalona, kuwejckie bazy będą wykorzystywane, ale kuwejckie wojsko nie - podkreślił szef dyplomacji.

Przypomnijmy: Arabia Saudyjska, największy sojusznik USA w regionie, zapowiedziała wczoraj, że nie zezwoli Amerykanom na korzystanie ze swoich baz do ataków na Irak, nawet w przypadku zgody ONZ na operację sił międzynarodowych w Iraku.

Decyzja Saudyjczyków będzie dla USA pewnym utrudnieniem, ale nie przeszkodą nie do pokonania. Amerykanie, przewidując tak obrót sprawy, już kilka miesięcy temu zaczęli intensywnie rozbudowywać swą bazę w Katarze.

13:15