Przebywający z wizytą w Podlaskiem książę Karol przybył Kruszynian na spotkanie z polskimi Tatarami. Brytyjski następca tonu zwiedził zabytkowy meczet i spróbował specjałów tatarskiej kuchni.

Przed wejściem do meczetu książę Karol przywitał się z przedstawicielami środowiska tatarskiego, a także z osobami, które przybyły do Kruszynian w związku z jego wizytą.

Tatarzy w Polsce są tradycyjnie wyznania muzułmańskiego. Mały drewniany meczet w Kruszynianach jest - obok meczetu w niedalekich Bohonikach - jednym z najstarszych meczetów w Polsce. Początki jego budowy sięgają drugiej połowy XVIII wieku lub pierwszej połowy XIX wieku. Obie świątynie to jedyne zabytkowe meczety, które pozostały w granicach Polski. W ostatnich latach przeszły remont, są użytkowane przez muzułmańskie gminy wyznaniowe, ale także są udostępniane turystom.

W spotkaniu w meczecie wziął udział przewodniczący Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP mufti Tomasz Miśkiewicz z małżonką, dwóch imamów (duchownych) oraz przewodniczący muzułmańskiej gminy wyznaniowej w Kruszynianach - zgodnie z protokołem, również z małżonką. Po wizycie w meczecie goście udali się na teren gospodarstwa agroturystycznego "Tatarska jurta", gdzie głównym punktem była degustacja potraw tatarskiej kuchni.

Wiadomo, że na spotkanie przygotowano uproszczony pokaz wytwarzania jednego z najbardziej znanych tatarskich specjałów - piroga pierekaczewnika. Pierekaczewnik miał być serwowany w dwóch wersjach: z mięsem i na słodko z serem - zapowiadał wojewoda podlaski Maciej Żywno, który towarzyszy księciu podczas całej wizyty w Podlaskiem.

Pierekaczewnik to piróg z makaronowego ciasta, wielokrotnie rozwałkowywanego na bardzo cienkie listki, który jest pieczony z różnymi nadzieniami: mięsnym lub na słodko. Pierekaczewnik jako pierwszy produkt z województwa podlaskiego został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych.

W menu znalazły się także - według wojewody - kołduny tatarskie, różne rodzaje pierożków: pieremiacze, kibiny, jeczpoczmaki, samsa. To pierogi z różnego ciasta, np. drożdżowego czy z dodatkiem sody, postne i z różnymi farszami: z mięsem, mięsem i kapustą, mięsem i ziemniakami oraz dodatkami takimi jak marchew, cebula i przyprawy. Ma być też ciasto nazywane listkowcem (ciasto wałkowane na cieniutkie listki z dodatkiem maku lub sera), drożdżówki z cynamonem, ciasteczka czak-czak, czyli małe ciasteczka z miodem. Do picia podano napój o nazwie syte zrobiony z wody, miodu i cytryny oraz kawa i herbata w tatarskich wydaniach.

Krótki występ dał tatarski młodzieżowy zespół Buńczuk, odbył się też pokaz kaligrafii muzułmańskiej.