Warszawska prokuratura dostała faksem oświadczenie Ryszarda Krauzego, w którym zadeklarował, że nie zamierza ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości. Pismo wraz z pełnomocnictwem przesłał jeden z jego adwokatów. Obrona biznesmena rozważa złożenie wniosku o umorzenie postępowania.

Sąd Najwyższy uznał bowiem, iż nie można stawiać zarzutu fałszywych zeznań komuś, kto przesłuchany jako świadek w śledztwie dotyczącym innego przestępstwa może usłyszeć zarzut popełnienia tego przestępstwa. I to jest właśnie furtka, którą chcą wykorzystać obrońcy Krauzego. Szef Prokomu jest podejrzany o złożenie fałszywych zeznań oraz o utrudnianie śledztwa w sprawie przecieku z akcji CBA w ministerstwie rolnictwa.

Jeśli Ryszard Krauze nie zgłosi się na przesłuchanie zastanowimy się nad innymi czynnościami, które pozwolą ogłosić mu zarzuty - to komentarz prokuratury do oświadczenia, jakie wysłał przebywający za granicą szef Prokomu. Jedną z tych czynności może być wystawienie Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Prokurator Marzanna Mucha-Podlewska, z którą rozmawiał reporter RMF FM nie chciała powiedzieć, kiedy ma dojść do przesłuchania. Mówiła tylko, że Krauze jak i jego pełnomocnicy powinni doskonale znać termin tego przesłuchania.

Do pana Ryszarda Krauze zostało wysłane wezwanie do stawiennictwa na znane prokuraturze adresy, oraz na adres jego obrońcy, pana mecenasa Krzysztofa Miklasa. Według informacji reportera RMF FM, do zapowiadanego przesłuchania Krauzego ma dojść w ciągu najbliższych kilku dni.